wtorek, 27 września 2016

Moje ciało mój wybór- ale czy na pewno?

Od kilkudziesięciu dni na ulicach i w internecie panuje burza dotycząca zaproponowanej ustawy antyaborcyjnej i zaostrzeniami z tym związanymi. Zastanawiam się kto wpadł na taki "genialny" pomysł? Żyjemy w XXI, w którym świat staje się globalną wioską a my KOBIETY nie będziemy mogły decydować o swoim ciele? 


Chore, milion razy chore!!!








Ustawa ustawą ale życie to nie kartka papieru, nie wiem czy rządzący zdają sobie sprawę z konsekwencji planów, które mają. Wprowadzając tą ustawę w życie należały otworzyć dodatkowe miejsca pracy dla psychologów i psychiatrów. Spytacie dlaczego? Bo każdy trąbi piękne i szlachetne hasła o ochronie życia nienarodzonego a nikt nie postawi się w roli kobiety, która będzie zmuszona urodzić dziecko swojego oprawcy, dziecko bez szansy na przeżycie lub dziecko, które zostanie porzucone. 

Czytałam dzisiaj na wielu forach wypowiedzi różnych osób na ten temat i uderzyła we mnie tylko nieświadomość ludzi i brak empatii. Bo ok, zakaz aborcji jak najbardziej na tak jeśli kobieta kolokwialnie mówiąc rozkłada nogi byle gdzie i aborcje traktuje jak antykoncepcję- tutaj należałoby się zastanowić czy jest nie doinformowana w takich kwestiach, czy po prostu żyje z myślą co będzie to będzie.  Ale jak przeczytałam jak KOBIETA napisała, że powinno się całkowicie zakazać aborcji i rodzić dzieci swoich oprawców to moje zazwyczaj niskie ciśnienie podniosło się i to znacznie. Ciekawe czemu nikt nie pomyśli jak po samym gwałcie czuje się kobieta a co dopiero po tym jak to traumatyczne wydarzenie spowodowało, że zaszła w niechcianą ciążę. Nie dosyć, że czuję wstręt do siebie to jeszcze do tego dziecka... Więc po co skazywać ją na dodatkowe cierpienie psychiczne? Wiadomo zawsze może oddać później to dziecko, jednak po co skazywać małego człowieka na bycie niekochanym od urodzenia? A ile będzie kobiet, które załamią się psychicznie całkowicie- bo przecież jeśli chodzi o gwałt to z badań wynika, że oprawca ma większe czasami prawa niż ofiara- i popełnią samobójstwo? Myślicie, że koloryzuję i przejaskrawiam? Niestety badania w innych krajach mówią inaczej.  Bezsensu.  To jej ciało, jej życie i jej psychika, z którą będzie musiała sobie poradzić... Więc jak można wprowadzić a nawet chcieć wprowadzić ustawę, która nie dosyć że zmarnuje jej życie to każdego dnia będzie przypominała jej o tym wydarzeniu- to jak postawić gwałcicielowi pomnik...

Następny przykład, który jest dla mnie chory to zakazanie badań prenatalnych i zakaz aborcji jeśli zagrożone jest życie matki... Pomyślmy logicznie i na zimno, lepiej jest stracić jedno życie niż dwa... Poza tym to zawsze powinna być decyzja głównej zainteresowanej a nie rządu. Bo jeśli ktoś chce robić za bohaterkę i poświęcić swoje życia dla życia dziecka to musi to być wybór danej kobiety. Nie rozumiem dlaczego w wolnym w teorii kraju mamy mieć prawo, które zabierze możliwość decydowania o najważniejszej sprawie dla każdej kobiety. Dziecko powinno zawsze być chciane i oczekiwane z niecierpliwością, no dobrze żyjemy w czasach że dziecko to często przypadek zabieganych małżonków lub partnerów, ale jeśli oboje czują się gotowi na wychowanie go i zapewnienie mu miłości to jest to ok.

Więc dlaczego mamy KAZAĆ rodzić kobietą, które po badaniach dowiedzą się, że dziecko jest zdeformowane? Lub przez całe życie będzie zmagało się z ciężką chorobą? Nikt nie myśli globalnie i przyszłościowo... Bo okej matka to matka i zawsze kocha swoje dziecko, aczkolwiek nie zawsze to miłość prosta, łatwa i przyjemna. Jednakże to powinien jej być wybór, bo powinna zdać sobie sprawę jak będzie wyglądała reszta jej życia i życia jej dziecka. Bo jak wiadomo albo będzie po radości z narodzin, smutek z powodu śmierci dziecka. Drugą opcją nie mniej smutną jest świadomość, że już przy narodzinach dziecka trzeba będzie sobie odpowiedzieć na pytanie co z nim dalej będzie. I nie nie chodzi mi tu o egoistyczną postawę i myślenie, że życie się zmieni kobiecie na gorsze. Ale na to, żeby nie skazywać człowieka na bolesną i ciężką egzystencję... Rodzić, rodzić ale żeby pomóc później w leczeniu takiej osoby, to już rząd rozkłada ręce. Zamiast tworzyć projekty durnych ustaw, to nasi drodzy politycy, których sami wybraliśmy powinni pomyśleć nad zmianą ustaw dotyczących służby zdrowia. Żeby zadbać o egzystencję tych kobiet i ich dzieci, które decydują się na urodzenie chorego dziecka. Bo często takie kobiety zostają same ze swoim "problemem", to może jak już wymyślane są ustawy z kosmosu to niech dodatkowo będzie stworzony zapis, że facet stanie na wysokości zadania i nie zostawi takiej matki z problemami dnia codziennego, plus drugi zapis, że rząd będzie pomagał im finansowo, żeby było stać te rodziny na zakup leków dla dziecka i wizyty u specjalistów. Chociaż problem to zrobi się dopiero wtedy gdy rodzice tego dziecka umrą, co się wtedy z nim stanie? Pomyślał ktoś o tym? Nie sądzę, bo przecież po co myśleć przyszłościowo? Lepiej wymyślić górnolotne hasła o ochronie życia nienarodzonego-  żeby przyrost naturalny zwiększyć a to życie, które już jest mieć w głębokim poważaniu.

Zastanówcie się drodzy Panowie i co niektóre Panie nad konsekwencjami wprowadzenia takiej ustawy. Żyjemy w demokratycznym państwie podobno... Chociaż jak czytam o pomysłach na nowe ustawy to zaczynam się nad tym poważnie zastanawiać. KOBIETA  w roli inkubatora? Nie sądzę, że tak powinno być w kraju, który szczyci się szanowaniem praw kobiet. 

Dlatego uważam, że aborcja powinna być legalna, żeby każda kobieta miała prawo wyboru. Dodatkowo powinniśmy się skupić raczej na pomocy psychologicznej dla kobiet zgwałconych, dla tych które starają się o dziecko a poroniły oraz dla tych, które zdecydują się na usunięcie ciąży z innych przyczyn- pamiętajmy coś co może zabrzmi jak banał ale jest prawdziwe, każdy powinien sam decydować o swoim życiu i swoim ciele. Poza tym jeśli chcemy uniknąć w Polsce dzieci niechcianych to należałoby zadbać o edukację młodych dotyczącą antykoncepcji, a nie spychać problem pod dywan i tworzyć w szkołach sztuczne tematy tabu.

Dlatego zanim poprzecie ten pomysł zastanówcie się czy macie w sobie na tyle empatii żeby postawić się w miejscu kobiet, które zostaną postawione w takiej sytuacji. Aczkolwiek z tego co widzę to Polacy są na tyle inteligentni, iż wiedzą że to jest najgorszy z możliwych pomysłów rządzących... Dlatego każdy powinien mieć możliwość podjęcia odpowiedniej dla niego decyzji w zgodzie ze swoim sumieniem i poglądami. Nikt nie może decydować za nas w tak kluczowych sprawach...


#czarnyprotest

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2016 Pannagusia , Blogger