poniedziałek, 7 listopada 2016

Żaden lekarz nie wypisze Ci recepty na sukces, czyli kilka słów o motywacji...

Każdy chciałby mieć szczęśliwy związek, dobrą pracę, w której może się realizować a przede wszystkim większość z nas chciałaby być FIT. I tu pojawia się problem, bo każdy by chciał ale nie każdemu się chce. Bo nie oszukujmy się aby wyglądać bardzo dobrze musimy znaleźć czas a przede wszystkim chęci aby ruszyć nasze szanowne cztery litery i zacząć się ruszać i zdrowo odżywiać...

Już wyobrażam sobie jak niektórzy z Was myślą teraz: ale po co to wszystko piszę skoro jest to oczywiste? Bo wydaję mi się patrząc na posty na portalach społecznościowych, że jednak nie do końca tak jest. Jakby z każdym danym lajkiem na faebooku, czy instagramie traciło się kilogramy a nabywało mięśni - to po świecie chodziły by same Anje Rubik i Ewy Chodakowskie. 




Przede wszystkim uświadom sobie, że Ty i tylko Ty możesz dokonać zmian  w swoim życiu i wyglądzie. Nawet zatrudniając sztab specjalistów nie zdziałamy za wiele jeśli sami nie będziemy czuć potrzeby zmiany. Bo nikt nie odwali całej roboty za Nas- fakt wsparcie trenera czy dietetyka szczególnie na początku drogi ku lepszemu wyglądowi i samopoczuciu będą pomocne- może to też być dodatkowy bodziec motywacji- ale na tym ich rola się kończy. Bo nikt za Nas nie wypracuje kaloryfera na brzuchu ani nie schudnie. 
Więc  jak się zmotywować?
  • Po pierwsze spójrz na swoje nawyki żywieniowe krytycznym okiem- odchudzanie a raczej zmiana nawyków żywieniowych nie ma Tobie sprawić krzywdy. Więc nie traktujcie redukcji jako diety na kilka lub kilkanaście tygodni tylko jako zmianę nawyków żywieniowych już na stałe. Jeśli myślisz, że jakaś śmieszna dieta z gazety jest receptą na sukces to nie czytaj dalej- nie warto abyś tracił swój cenny czas- lepiej idź do sklepu po kolejną paczkę chipsów lub wafelków. Bo tak na prawdę kilka tygodni potrzebujemy aby zobaczyć co nam służy a co nie. 
  • Po drugie nie porównuj się do innych. Do, że dajmy na to Kryśce udało się schudnąć i wyrzeźbić sylwetkę w kilka miesięcy nie znaczy, że u Ciebie będzie tak samo. Odchudzanie to proces, który musi potrwać- tak jak nikt nie przytył przez noc tak samo przez noc nie schudnie.
  • Po trzecie zastanów się dobrze po co chcesz się zmienić. Jeśli tylko i wyłącznie dla siebie i swojego lepszego samopoczucia i zdrowia to OK- ale gdy robisz to dla kogoś to odpuść to sobie już teraz. Trzeba zapamiętać jedną ważną zasadę, że nigdy nie warto zmieniać się dla innych. Nie zdobędziesz chłopaka tylko, dlatego że schudniesz! Nie ma takiej opcji- a nawet jeśli to chciałabyś być z kimś kto jest z Tobą tylko dlatego, że dobrze wyglądasz? Płytkie razy milion no i nie trwałe- bo wyobraź sobie, że zachorujesz albo po prostu zwyczajnie zajdziesz w ciążę to już przez kilka miesięcy nie będziesz miała tej figury i co wtedy Cię zostawi bo będziesz nieatrakcyjna? Darujmy sobie takie powody i taką motywację- bo to jest presja a stąd już krótka droga do zaburzeń odżywiania.
  • Po czwarte myśl o sobie dobrze i szanuj siebie. Nikt a przede wszystkim Ty sama nie możesz o sobie mówić ani myśleć w formie obraźliwych epitetów. Motywuj się pozytywnymi hasłami zamiast upokarzać! 
  • Po piąte banalne ale sprawdza się w 100% kiedy nie mam ochoty pójść na trening lub poćwiczyć w domu zmieniam playlistę na coś energetycznego i po kilku chwilach motywacja wraca.
  • Po szóste rób sobie co jakiś czas zdjęcia aby sprawdzać swoje postępy- z dnia na dzień nie zauważymy zmiany  jednak jeśli będziemy co jakiś czas robić zdjęcie wtedy będzie to widoczne a to da nam motywacyjnego kopa żeby było jeszcze lepiej.
  • Po siódme i najważniejsze znajdź taki sposób aktywności fizycznej, który będzie Ci sprawiał przyjemność- tyle jeśli chodzi o jej początek. Później z pewnością pokochasz sport i będziesz próbowała nowych wyzwań. 










p.s. zdjęcia do tego posta mają już kilka lat. Są efektem sesji w miesięczniku Super Linia.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2016 Pannagusia , Blogger